niedziela, 23 maja 2004

Wyprawa Wiosna/Lato 2004 - dzień drugi
Odznaka mała srebrna

 

Punkt (wysokość)

czas punkty GOT
przewidywany rzeczywisty
odc. łączny odc. łączny godz. odc. łącznie
Święta Katarzyna   0.00   0.00 9:50   0
Łysica 40' 0.40 30' 0.30 10:20 3 3
Kapliczka św. Mikołaja 45' 1.25 51' 1.21 11:11 2 5
Przełęcz Hucka 150' 3.55 179' 4.20 14:10 10 15
Łyskiec (595 m) (Święty Krzyż) 35' 4.30 65' 5.25 15:15 3 18
Nowa Słupia 55' 5.25 90' 6.55 16:45 3 21

Czas przejścia wyliczony według: M. Paszkowski, Góry Świętokrzyskie. Przewodnik, Glob-Tour, Kielce 2000. Podana odległość jest przeliczana na czas przy prędkości 4 km/godz.

Zaczęliśmy dzień od Mszy św. w zabytkowym kościele sióstr benedyktynek pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej o godz. 8. Potem wyjście na szlak. Tu Świętokrzyski Park Narodowy upomina się o opłatę. (Nie jestem zachwycony działaniami Parku w zakresie udostępnienia terenu dla turystyki. Na przykład nigdzie nie ma żadnych tabliczek szlaków, są tylko mapy, ale stare.) Najpierw strome podejście na Łysicę i pierwsze gołoborze, potem droga grzbietem przez las do kapliczki św. Mikołaja i wsi Kakonin. Niestety zaczyna padać deszcz, wprawdzie przejściowy, ale dokuczliwy. Droga przez to nieco się wydłuża. W ogóle szlak do Przełęczy Huckiej jest bardzo interesujący ze względu na ukształtowanie i widoki. Tuż przed przełęczą przestaje padać i odsłania się Święty Krzyż. Okolice szczytu są już dobrze zagospodarowane turystycznie (parkingi, busy, gastronomia, wielokrotna kontrola biletów do PN). Niestety zaczyna znowu padać. My jednak dochodzimy do szczytu, oglądamy wielkie gołoborze, muzeum (dawne więzienie) i klasztor pobenedyktyński z kościołem (obecnie oo. oblaci). Największym skarbem tego miejsca są relikwie Krzyża Świetego, ale robią też wrażenie otwarte trumny w krypcie. Zejście do Nowej Słupi w deszczu, po śliskich kamieniach i w błocie nie jest przyjemne i strasznie sie dłuży. Wreszcie dochodzimy. Schronisko PTSM w Nowej Słupi, tel. 0-41 3177016 jest tuż przy zejściu z grzbietu. Przychodzimy trochę za wcześnie, ale zaraz otwierają. Typowe schronisko szkolne. Standart zadowalający. Następnego dnia mieliśmy ruszać w Pasmo Jeleniowskie, ale ze względów zdrowotnych kończymy wyprawę. Kontynuacja w lipcu!

poprzedni dzień - następny dzień
strona tej wyprawy
do strony głównej