piątek, 17 lipca 2009
Małe wycieczki
Odznaka
mała złota
Punkt (wysokość) |
czas | punkty GOT | ||||||
przewidywany | rzeczywisty | |||||||
odc. | łączny | odc. | łączny | godz. | odc. | łącznie | ||
Siodełko | 0.00 | 0 | ||||||
Dolny Wodospad | 10' | 0.50 | 2 | 2 | ||||
Polana Staroleśna | 10' | 0.10 | ||||||
Schronisko Zamkowskiego | 30' | 0.40 | 3 | 5 | ||||
Polana Staroleśna | 25' | 1.05 | 1 | 6 | ||||
Siodełko | 20' | 1.25 | 1 | 7 | ||||
Czas przejścia według: J. Nyka, Tatry Słowackie. Przewodnik, Trawers, Latchorzew 2002.
Dzień jest upalny. W Smokowcu trudności ze znalezieniem miejsca parkingowego. Postój kosztuje dużo
jak na nasze warunki. Cena wyciągu na Siodełko też spora. To wszystko efekty wprowadzenia Euro na Słowacji. Dotąd kraj tani, łatwo dostępny, stoi teraz zaporą, bo koszty żywności albo noclegów są tak znacznie wyższe, że trudno się nie zniechęcić. Dotyczy to niestety także oferty schronisk tatrzańskich. W każdym razie wjeżdżamy na górę. Ładny wagonik wwiózł nas szybko na przęłecz, gdzie od razu odczuwa się ochłodzenie i wiatr. Idziemy z tłumem turystów nad wodospady, tam krótka sesja fotograficzna i wspinamy się w kierunku Polany Staroleśnej. Tam sympatyczny bufet "Reinerowa chatka". Co prawda zaczyna się chmurzyć, ale ruszamy po kamieniach Magistrali do Doliny Zimnej Wody. Mija nas wielojezyczny tłum. W końcu, tuż przez drzwiami schroniska zaczyna padać. Tak więc siedzimy, jemy smaczne pierogi i inne specjały (tylko te ceny!), a pobyt wydłuża się. Wreszcie deszcz cudem przestaje padać i schodzimy. Niestety kolej linowo-terenowa już nie działała. Udało nam się podjechać samochodem pracownika tej kolei do Smokowca. Po drodze robi wrażenie ogromna połać lasu przetrzebionego przez wichurę.