poniedziałek, 5 lipca 2004
Wyprawa Lato 2004 I
- dzień pierwszy
Odznaka
mała złota
|
Punkt (wysokość) |
czas | punkty GOT | ||||||
| przewidywany | rzeczywisty | |||||||
| odc. | łączny | odc. | łączny | godz. | odc. | łącznie | ||
| Krynica Kościół | 0.00 | 0.00 | 9:10 | 0 | ||||
| Huzary (866 m) | 80' | 1.20 | 54' | 0.54 | 10:04 | 6 | 6 | |
| Mochnaczka Niżna | 60' | 2.20 | 82' | 2.16 | 11:26 | 3 | 9 | |
| Banica | 60' | 3.20 | 62' | 3.18 | 12:28 | 6 | 15 | |
| Izby | 40' | 4.00 | 59' | 4.17 | 13:27 | 2 | 17 | |
| Ropki | 80' | 5.20 | 115' | 6.12 | 15:22 | 7 | 24 | |
| Hańczowa | 50' | 6.10 | 37' | 6.49 | 15:59 | 4 | 28 | |
Czas przejścia według: Beskid Niski. Przewodnik, Oficyna Wydawnicza "Rewasz", Pruszków 2002.
Początek wyprawy w Krynicy-Zdrój obok koscioła. Krynica wygląda teraz bardzo pieknie, jest kurortem na najwyzszym poziomie, z tradycją i atmosferą. W oddziale PTTK dostaję pieczątkę, ale z napisam "Jaworzyna Krynicka" - i tak ją biorę. Teraz droga na Huzary. Pierwsza wspinaczka od kilku miesięcy... Okazuje się, że szlak czerwony biegnie nieco inaczej niż na mapie (wyd. Comapass 2004), mianowicie razem ze szlakiem zielonym. Podejście na początku dość strome, potem łagodnieje. Od razu jest piękny zielony las, słychać śpiew ptaków. Jakoś to wynagradza wysiłek wspinaczki. Dalsza droga to po prostu przecinanie w poprzek kolejnych dolin z osiedlami ludzkimi oraz grzbietów oddzielających te doliny. A zatem raz podejście, potem zejście itd. We wsiach prace polowe i wypas bydła. Niestety rolnicy przesuwając granice swoich pastwisk (czyli słupki kabli "elektrycznych pastuchów") i jednocześnie niszczą oznaczenia szlaku. Poza tym przeprowadzono go, jeśli nie wśród pastwisk, to często niewygodnymi, zabłoconymi parowawami, które trzeba omijać z boku. Stad ciągłe trudności orientacyjne i związane z tym pomyłki. Tak jest szczególnie przy wyjściu z Banicy i przy zejściu do Ropek (tam chyba nowopowstałe ogromne ranczo wymusiło zmianę szlaku?). Mankamentem trasy są też atakujące ludzi psy, wyskakujące z gospodarstw, pozostające zupełnie bez nadzoru. Jest to zresztą problem całek trasy przez Beskid Niski. Ludzie często przygarniają i karmią porzucone psy, ale nie biorą za nie żadnej odpowiedzialności. Cerkwie w Mochnaczce Niżnej i Hańczowej zamkniete i ogrodzone, niewiele można zobaczyć. Nocleg we wsi Hańczowa, Ośrodek Turystyczno-Jeździecki "Połonina", tel. (0-18) 3532144. Jest to właściwie stadnina koni w dawnym PGR. Gospodarze nastawiają się raczej na hodowlę koni i szkolenie jeździeckie, niż na obsługę ruchu turystycznego. W pomieszczeniach oddanych do tego celu trwa remont i w ogóle jest dość obskurnie. Nie polecam.