Pewnego razu Sindbad uratował od śmierci pewnego Kalifa. Ten w przypływie wdzięczności obiecał oddać mu najpiękniejszą ze swoich żon. Później jednak ochłonął i stwierdził, że nie chce oddać Sindabdowi swej najpiękniejszej żony. Słowo Kalifa nie może jednak zostać cofnięte, więc zdecydował, że utrudni Sindbadowi zadanie. Kalif miał 1000 (słownie "tysiąc") żon - wszystkie piękniejsze niż jakakolwiek kobieta, którą Sindbad widział wcześniej. Przywołał Sindbada, zamknął w jednej z komnat swego pałacu i pokazywał mu po kolei każdą z żon. Sindbad po zobaczeniu kandydatki musiał od razu zdecydować, czy ją chce czy nie. Jeśli się zdecyduje na "tak", dostaje żonę i odchodzi nie mając możliwości zobaczenia kolejnych. Jeśli powie "nie", prezentowana jest kolejna kandydatka ale później nie może wybrać tej, którą wcześniej odrzucił. Sindbad musi się zdecydować dokładnie w chwili, w której widzi kandydatkę opierając się tylko na tym co wie do tej pory.
Jaką strategię powinien przyjąć Sindbad, by mieć największe szanse (tzn. prawdopodbieństwo) trafienia w najpiękniejszą z żon? Sindabd jest maksymalistą i mimo, że każda z żon Kalifa jest absolutną pięknością, on chce tę jedyną najpiękniejszą. Nie zadowoli się, żadną inną.
Jak będę miał więcej czasu to napiszę. :)
e-mail: initial.lastname @ mimuw.edu.pl | Ostatnia aktualizacja: 21-11-2009 |