Szanowni Panstwo, Przede wszystkim chcialem serdecznie podziekowac za liczne glosy w indykacyjnym glosowaniu wyborow Dziekana naszego Wydzialu na kolejna kadencje. Czuje sie zaszczycony, ze tak wiele osob pomyslalo o mnie jako o potencjalnym kandydacie. Traktuje te glosy jako wyraz uznania nie tylko dla mnie, ale pewno przede wszystkim dla roli, jaka pelni informatyka i Instytut Informatyki w zyciu naszego Wydzialu. Dlatego tez, po namysle, zdecydowalem o kandydowaniu na to stanowisko w obecnych wyborach --- choc prof. Betley, ktorego wielce cenie takze jako kandydata na swietnego Dziekana naszego Wydzialu, uzyskal wiecej glosow indykacyjnych (gratuluje!). Wzorem kandydatow w wyborach poprzednich kandecji, chce tez sprobowac przedstawic Panstwu swoje przemyslenia o najwazniejszych celach, sprawach i dzialaniach, ktore moim zdaniem powinny podjac Wladze Wydzialu. Terminarz i tryb wyborow nie zostawia czasu na przygotowanie w pelni dopracowanego programu; prosze wiec potraktowac ponizszy tekst jako szkic zaledwie, ktory moze byc podstawa do dalszych uzupelnien i dyskusji i ktory powinnismy wspolnie dopelniac istotna merytoryczna trescia przez podejmowanie konkretnych dzialan. KONTYNUACJA, DALSZE DZIALANIE I PRZEMYSLANE ZMIANY Jako dyrektor Instytutu Informatyki przez ostatnie trzy kadencje uczestniczylem w wielu decyzjach i pracy szeroko rozumianych wladz naszego Wydzialu. Przyjete i realizowane najwazniejsze kierunki i sposoby dzialania uznawalem za sluszne. Uwazam wiec, ze i kolejne wladze dziekanskie w duzym stopniu powinny je kontynuowac. Nie powinnismy oczekiwac gwaltownych zmian, ale raczej dalszego dzialania i rozwijania pracy w dotychczas prowadzonych kierunkach. Nie oznacza to oczywiscie, ze nie widze potrzeby usprawnienia niektorych dzialan, przesuniecia wybranych akcentow i pewnych zmian --- mam nadzieje, ze bedzie to widoczne w przedstawionych ponizej propozycjach. Jako truizm chyba wszyscy przyjmujemy fakt, ze nasz Wydzial jest jednym z czolowych w Polsce, znaczacym w skali przynajmniej europejskiej osrodkiem naukowym w zakresie matematyki i informatyki. Jest tez jednym z najlepszych, jesli nie wrecz najlepszym w kraju osrodkiem ksztalcenia matematycznego i informatycznego. Podstawowym celem kazdych wladz Wydzialu musi byc utrzymanie i umocnienie tej pozycji. W sytuacji rosnacej konkurencji ze strony coraz lepszych i liczniejszych szkol i uczelni w kraju, przy coraz swobodniejszym przeplywie studentow i pracownikow przynajmniej w skali europejskiej, nie jest to wcale zadanie latwe. Jak dotychczas, tak i w przyszlosci wymaga ono stalej dbalosci o jakosc dydaktyki, programow i trybu prowadzonych przez nas studiow, poziom i kierunki naszych badan naukowych, staly rozwoj kadry naukowo-dydaktycznej i odpowiednich warunkow pracy i studiowania na naszym Wydziale. BADANIA NAUKOWE I KADRA Jestesmy naprawde bardzo mocnym osrodkiem w wielu klasycznych (by nie napisac "teoretycznych") dzialach matematyki i podstaw informatyki. Te range badan najlepszych naszych grup nalezy utrzymac, zapewniajac srodki i mozliwosc doplywu kadry niezbednej dla ciaglosci pracy. Musimy jednak zdawac sobie sprawe, ze nie byloby dobre zatrudnianie na przyklad w Instytucie Informatyki kilkunastu chocby i najwyzszej swiatowej klasy specjalistow od lambda-rachunku. Wymagania stawiane nowozatrudnianym osobom w takich dziedzina powinny byc naprawde wyjatkowo wysokie. Z drugiej strony, niezbedny jest rozwoj (lub wrecz tworzenie) szeregu kierunkow, czesto dla nas nowych, czesto interdyscyplinarnych (a wiec opartych o wspolprace miedzy- i wewnatrz-wydzialowa), zwiazanych z potrzebami zewnetrzengo rynku (matematyke finansowa i ubezpieczeniowa, praktyczne dzialy informatyki, czy biologie obliczeniowa mozna tu wymienic jako najbardziej oczywiste przyklady). Wladze dziekanskie nic tu zadekretowac w praktyce nie moga, ale moga wspierac i zapewniac mozliwosci rozwoju zajmujacym sie ta tematyka grupom oraz dbac, by bylo to wspierane odpowiednia polityka zatrudniania nowych pracownikow Wydzialu, oczywiscie przy utrzymaniu wysokich wymagan wobec nich. Rozwoj tych nowych kierunkow musi tez znajdowac odzwierciedlenie w odpowiednich zmianach oferty dydaktycznej i zwiekszeniu liczby zainteresowanych dana tematyka studentow na wszystkich poziomach ksztalcenia. Zreszta zainteresowanie studentow i ich chec do uczestniczenia w takich czy innych zajeciach to czesto zupelnie dobry (choc nie jedyny) miernik rzeczywistego zewnetrznego zapotrzebowania i perspektyw rozwoju poszczegolnych kierunkow naszej pracy. Badania na najwyzszym, oczekiwanym u nas poziomie, musza odbywac sie w warunkach stalej wspolpracy miedzynarodowej. Oczywistoscia i sluszna rutyna sa wyjazdy naszych pracownikow do dobrych osrodkow zagranicznych. Znacznie rzadsze, a przeciez rownie wazne, sa przyjazdy do nas. Zadbac trzeba o bardziej sprzyjajace warunki ku temu na Wydziale, szczegolnie ze pojawiaja sie warunki finansowe takze i do tego trybu wspolpracy (np. fundusze europejskie). Przyjazdy gosci moga byc wartosciowe dla stalej, bliskiej wspolpracy naukowej, rozwoju badan naukowych w nowych u nas kierunkach, jak i dla naszej dydaktyki. Niezbedne sa tu elastyczne formy dydaktyczne wykorzystujace mozliwosci krotszych i dluzszych wizyt z zewnatrz. Dla podtrzymania wspolpracy i widocznosci Wydzialu na arenie miedzynarodowej wazna moze tez byc mozliwosc organizacji dobrych miedzynarodowych konferencji. Troche sie w tej dziedzinie dzieje, ale moze pewno jeszcze wiecej. Doswiadczenie pokazuje przy tym, ze organizacja konferencji to wysilek, ktory moze przyniesc widoczne i wyrazne korzysci takze w wymiarze finansowym. W moim odczuciu zbyt mala role w naszych pracach badawczych odgrywa wspolpraca pomiedzy roznymi grupami wewnatrz Wydzialu. Pierwszym warunkiem dla jej zaistnienia jest wzajemne poznanie interesujacych nas problemow badawczych i uzyskiwanych wynikow. Trzeba zadbac o mozliwosci dobrej prezentacji poszczegolnych zespolow na forum ogolnowydzialowym, nie tylko w trybie prezentacji seminaryjnych, ale takze bardziej przegladowych. Wazne tez jest stworzenie takiego forum prezentacji dla mlodych pracownikow, chocby w formie szeroko rozumianych dni doktoranta. Bez wzgledu na kierunki rozwoju, zachowac musimy dbalosc o jakosc i poziom naszej kadry naukowo-dydaktycznej i uzyskiwanych u nas stopni i tytulow naukowych. Dzialanie stalych komisji doktorskich i ostanio wprowadzane zmiany w praktyce wszczynania przewodow habilitacyjnych i postepowan profesorskich nie tylko usprawniaja te procesy od strony organizacyjnej, ale i sprzyjaja zachowaniu wzglednie jednolitego, odpowiednio wysokiego poziomu merytorycznego. Waznym elementem polityki kadrowej Wydzialu jest polityka wynagrodzen. Uwazam, ze powinnismy dazyc do wiekszego ich zroznicowania, wyraznie premiujac najlepszych. Sluzy temu, a powinien w jeszcze wiekszym stopniu, system dodatkow wydzialowych i rozpoczete kilka lat temu roznicownie wynagrodzen podstawowych. Wazne jest, by roznicowanie to uwzglednialo nie tylko wyniki w pracy naukowej, ale tez zaangazowanie i jakosc prac dydaktycznych i organizacyjnych (wlacznie z dazeniem do podniesienia rangi stanowiska starszego wykladowcy). Baza dla roznicowania wynagrodzen powinien tez byc system ocen pracownikow, oparty o dobrze zorganizowana sprawozdawczosc, ostatnio zmodyfikowane ankiety studenckie i okresowe oceny pracownikow. Te ostatnie powinny odbywac sie systematycznie w zasadzie w stosunku do wszystkich nauczycieli akademickich, a ich rola moze byc podkreslona przez przyjecie na nasze wewnetrzne potrzeby wiekszej niz binarna skali ocen. Wazna bedzie tu praca (juz w toku) nad spojnym i przejrzystym systemem rozliczania pensum i godzin dodatkowo wynagradzanych, ktory powinien uwzgledniac takze zadania administracyjne i organizacyjne (takze organizacje badan naukowych), zajecia w ramach studium doktoranckiego i nierownomiernosc obciazen zwiazanych z roznymi zajeciami dydaktycznymi. SPRAWY DYDAKTYCZNE Prowadzone przez nas studia wymagaja stalego doskonalenia i zmian stymulowanych przynajmniej dwoma potrzebami: koniecznoscia reagowania na potrzeby kandydatow na nasze studia i rynku pracy oraz pelnego dostosowania studiow do ustalen bolonskich. Przeprowawadzone juz kilka lat temu zmiany naszych studiow (wprowadzenie trybu 3+2) odbyly sie z zachowaniem kanonow wiedzy matematycznej i informatycznej, ktore uznalismy za niezbedne dla wszystkich naszych absolwentow. Po latach, w mojej ocenie, okazuje sie, ze studia na etapie licencjackim, gdzie w praktyce caly ten kanon zostal wtloczony, sa zbyt przeladowane, zbyt sztywne i zbyt trudne; z kolei etap magisterski dla przecietnego studenta jest nieco latwiejszy i zupelnie luzny (w kazdym razie tak z pewnoscia jest na kierunku informatyka). Uwazam, ze niezbedna jest reforma programu naszych studiow, ktora urealni wymagania etapu licencjackiego, wprowadzi do niego szerzej elementy wyboru, a takze pewne elementy ksztalcenia zawodowego, nastawionego na potrzeby pracodawcow. Z kolei na wyrazniej wyodrebnionych studiach magisterskich wprowadzone moglyby zostac przedmioty obowiazkowe (lub alternatywne grupy takich przedmiotow), niejako sprawdzajace wiedze zewnatrznych kandydatow na ten etap studiow i uzupelniajace niektore wazne, a pominiete na etapie licencjackim, bardziej zaawansowane tematy. Rozluznienie programu na etapie licencjackim powinno pomoc w umozliwieniu ksztaltowania (niekoniecznie sformalizowanych) alternatywnych sciezek ksztalcenia na obu kierunkach, a takze umozliwic kontynuacje i wprowadzanie kolejnych mozliwosci studiow miedzykierunkowych, takze na styku z inymi Wydzialami (i MISMaPem). Wspolpraca z innymi wydzialami polega takze na korzystnym dla obu stron prowadzeniu przez naszych pracownikow zajec matematycznych poza WMIM. Ten eksport zajec matematycznych nalezy utrzymac i w miare mozliwosci i zapotrzebowania rozwijac. Wazne tez jest stopniowe podejmowanie przez nas odpowiedzialnosci za rozne aspekty ksztalcenia informatycznego wszystkich studentow Uniwersytetu. Program PI (Przysposobienia Informatycznego) to bardzo dobry i wazny krok w tym kierunku, zapewniajacy nam wplyw na podstawowe ksztalcenie informatyczne i jego jakosc na UW, bez nadmiernego obciazania naszej kadry informatycznej. Od lat wiadomo, ze struktura naboru na poszczegolne kierunki studiow i specjalnosci (wyznaczone przez programy dyplomowe czy po prostu seminaria magisterskie) nie nadaza za oczekiwaniami studentow. Wazny jest rozwoj ksztalcenia w najbardziej obleganych kierunkach. Istotnym krokiem w te strone bedzie bardzo wyrazne zwiekszenie naboru na informatyke. Po latach wazenia sil i mozliwosci, wydaje sie ze oczekiwany przyrost kadry informatycznej daje solidne podstawy dla takiej wlasnie decyzji. W przyszlosci rownie wazne bedzie jednak takze zapewnienie mozliwosci wyboru pro-rynkowych specjalizacji studentom obu naszych kierunkow. Zwiekszenie naboru na informatyke poza magiczna liczbe 140 osob, wyznaczona przez pojemnosc naszej najwiekszej sali wykladowej, wymagac bedzie zmiany organizacji tych studiow, w tym zapewne wprowadzenia dwoch potokow. Uwazam, ze wyklady dla jednego z potokow powinny odbywac sie w jezyku angielskim. Wprowadzenie studiow angielskojezycznych (na obu kierunkach) uwazam za wazne dla naszych studentow. Jest to tez niezbedny krok ku "europeizacji" naszych studiow, bardziej zdecydowanego otwarcia ich na wymiane studencka w obu kierunkach. Zmiany programu studiow beda dobra okazja do przejrzenia systemu punktacji ECTS dla oferowanych przedmiotow; niezbedne bedzie tez rutynowe spelnienie innych formalnych wymagan procesu bolonskiego. Studia doktoranckie to obecnie podstawowa droga ksztalcenia mlodej kadry naukowo-dydaktycznej. Ich znaczne rozszerzenie, szczegolnie w zakresie informatyki, stworzylo dobre podstawy dla obecnego naplywu mlodych, bardzo dobrych naukowcow, ktorzy juz teraz w widoczny sposob biora udzial w tworzeniu wydzialowego dorobku naukowego, takze mierzonego istotnymi publikacjami. W miare mozliwosci, studia doktoranckie nalezy dalej rozszerzac. Biorac pod uwage liczebnosc kadry samodzielnych pracownikow naukowo-dydaktycznych, szczegolnie w zakresie matematyki, sa tu wciaz istotne mozliwosci. Z drugiej strony, na studiach doktoranckich w zakresie informatyki odczuwalny jest brak dostatecznej liczby potencjalnych promotorow. Obawiam sie, ze oznacza to osiagniecie z grubsza pewnego pulapu naboru na te studia, ktorego podwyzszenie w najblizszym czasie w obowiazujacej dzis formule bedzie trudne. Tym wazniejsza jest wiec sprawnosc tych studiow i efektywnosc pracy naukowej doktorantow. Trzeba zapewnic im mozliwie dobre do tego warunki (pokoje, sprzet itp). Przede wszystkim zas niezbedne jest zapewnienie wiekszej liczby lepiej wykorzystywanych stypendiow. Za wazne uwazam powiazanie stypendiow doktoranckich z efektami pracy naukowej, na przyklad poprzez szersze wprowadzanie stypendiow na kolejnych latach studiow i roznych dodatkowych form wynagradzania doktorantow przez powiazanie ich prac z dydaktyka i prowadzonymi projektami badawczymi (w tym wazne byc powinny liczniejsze granty promotorskie). Powinnismy tez podjac probe rozszerzenia naszych studiow doktoranckich tak, by pelnily one role miejsca ksztalcenia kadr dla innych osrodkow akademickich w kraju. Wspolne z uniwerytetami torunskim i gdanskim srodowiskowe studia doktoranckie to tylko krok w tym kierunku, w tej formule raczej nielatwy do roszerzenia na dalsze osrodki. Wobec nierealnosci sciagniecia liczniejszej grupy doktorantow spoza Warszawy na dluzsze studia u nas, dalsze rozszerzenie studiow doktoranckich mogloby zostac oparte o wyklady i zajecia w formie sesji weekendowych czy wakacyjnych, prowadzone przez wybitnych specjalistow takze spoza naszego Wydzialu, ktore pelnilyby tez role stymulatora kontaktow miedzy doktorantami i potencjalnymi promotorami. Taka potrzeba najwyrazniej chyba jest widoczna dla studiow doktoranckich w zakresie informatyki. Mysle jednak, ze ta propozycja moze byc tez ciekawa dla studiow w zakresie matematyki, a z pewnoscia powinna obejmowac nauczanie i prace badawcze prowadzace do doktoratow w dziedzinach laczacych aspekty matematyczne i informatyczne. Wieczorowe studia licencjackie informatyki (ZSI) pelnia na naszym Wydziale wazna role, zwiekszajac liczbe ksztalconych przez nas na odpowiednim poziomie studentow informatyki, tworzac miejsca pracy i zarobkowania dla naszych pracownikow i dostarczajac dodatkowych srodkow do naszego (i uczelnianego) budzetu. Od kilku lat liczebnosc tych studiow maleje. Jak sie wydaje, jest to zjawisko trwale. Powinnismy szukac mozliwosci znacznego rozszerzeni oferty naszych studiow platnych, poprzez rozwoj juz istniejacych magisterskich studiow uzupelniajacych, a przede wszystkim poprzez poszukiwanie nowych form ksztalcenia podyplomowego, takze przy wspolpracy z inymi wydzialami i jednostkami uniwersytetu. Wazna role dla uruchomienia takich studiow moze tu pelnic odpowiednie wykorzystanie funduszy europejskich. SPRAWY STUDENCKIE Najwazniejsza czescia prezentowanej przez Wydzial oferty dla naszych studentow jest oczywiscie szeroka, elastyczna i stale unowoczesniana gama zajec dydaktycznych --- o czym powyzej. Musza jednak isc z nia w parze odpowiednie warunki studiowania. Nie wszystkie ich aspekty sa w gestii Wydzialu, ale to my musimy dbac o jakosc i wyposazenie sal dydaktycznych czy dostepnosc laboratoriow. Wazny jest oczywiscie tez wspoludzial studentow w pracach Wladz Wydzialu, w szczegolnosci w zakresie decyzji dotyczacych spraw studenckich i dydaktycznych. W mojej opinii, wystarczaja na to istniejace ramy prawne i organizacyjne, ktore jednak musza byc niekiedy pelniej i sprawniej wykorzystywane. Cieszy obecnosc i aktywnosc przedstawicieli studentow w Radzie Wydzialu. Ale wspolnie z Samorzadem Studenckim musimy dbac jeszcze staranniej o ich stala obecnosc i udzial na odpowiednio wczesnym etapie w pracach komisji RW, rad i komisji instytutowych, czy powstawania propozycji decyzji wladz dziekanskich. Wazna role powinna tez nadal odgrywac i byc odpowiednio wspierana studencka dzialalnosc uzupelniajaca ksztalcenie w ramach programow studiow: prace kol naukowych, organizacja i popularyzacja roznych form zawodow i konkursow studenckich, czy aktywnosc studentow w dzialaniach promocyjnych matematyki i informatyki. BUDYNEK I INFRASTRUKTURA Siedziba Wydzialu jest i zapewne dlugo jeszcze pozostanie obecny budynek --- podstawowym zadaniem bedzie wiec dbalosc o nasze miejsce pracy tutaj. Niestety, nierealne juz wydaja sie mozliwosci pozyskania na nasze (czy uczelniane) potrzeby calego budynku. Zadbac nalezy natomiast o rzeczywiste przekazanie do dyspozycji naszego Wydzialu calej uniwersyteckiej czesci budynku --- sprawa biezaca jest przekazanie nam przez Wydzial Biologii pozostalej czesci I pietra. Wazne perspektywicznie jest tez ostateczne uregulowanie statusu prawnego budynku i jego posiadania przez UW. Poprzednie ekipy dziekanskie konsekwentnie realizowaly remonty kolejnych czesci budynku. Oczywiscie, musi to byc kontynuowane. Po niemal juz przekazanej do uzytkowania nowej czesci III pietra, powinna przyjsc kolej na wieze polnocna i sale dydaktyczne na II pietrze. Sa to sprawy pilne: jaki jest stan wspomnianych sal, w ktorych regularnie odbywaja sie przeciez zajecia, kazdy widzi na co dzien, a brak miejsca na laboratoria staje sie juz waskim gardlem ich rozwoju. Zwiekszenie liczby sal laboratorium komputerowego i utrzymywanie ich wyposazenia na odpowiednim poziomie to kolejny przedmiot stalej troski wladz Wydzialu i dzis, i w przyszlosci. Dotyczy to tez oczywiscie tej czesci laboratorium (sprzetu, oprogramowania i uslug), ktora sluzy potrzebom pracownikow Wydzialu. Warto tez wspomniec o wyposazeniu sal dydaktycznych w sprzet audiowizualny. Niezbedne jest wyposazenie na stale w rzutniki odpowiedniej klasy przynajmniej kilku sal i uzupelnienie tego przez dostepny w odpowiedniej liczbie sprzet przenosny. FINANSE, ADMINISTRACJA, INFORMATYZACJA Podstawowe zrodlo naszego finansowania to dotacja MENiS, okraszona funduszami na badania statutowe i badania wlasne, dzielona wedlug w moim odczuciu wielce skomplikowanych i zmiennych regul miedzy wydzialy i inne jednostki UW. W jakims stopniu musimy oczywiscie zabiegac o wieksza pule tych srodkow w ramach aktualnych regul. Za zly jednak pomysl uwazalbym jakies formy gry o zwiekszenie tej puli przez proby sztucznego dostosowywania naszych decyzji do biezacych regul podzialu tych srodkow. Dlugofalowo najwazniejsze jest prowadzenie polityki dobrej roboty, utrzymanie wysokiego poziomu dydaktyki i badan naukowych i podejmowanie dzialan obiektywnie wartosciowych i efektywnych. Niestety, nie mozemy liczyc na istotne zwiekszenie finasowania z tych podstawowych dla nas zrodel. Konieczne jest stale poszukiwanie dodatkowych mozliwosci. Najbardziej oczywista z nich i wciaz w moim odczuciu niedostatecznie przez nas wykorzystywana jest stale wystepowanie o granty badawcze, zarowno ze zrodel krajowych jak i europejskich. Przy wysokim poziomie badan na naszym Wydziale i licznych kontaktach miedzynarodowych, niezbedny wysilek wkladany w przygotowanie wnioskow czesto przeciez powinnien prowadzic do sukcesu. Rola wladz Wydzialu jest tu stwarzanie warunkow ulatwiajacych powstawanie takich wnioskow, a potem sprawna realizacje projektow. Uwazam, ze osoby aktywne na tym polu powiny byc dodatkowo premiowane, takze finansowo --- gdy jest to mozliwie, wprost z funduszy projektu, albo z funduszy dodatkowych (narzuty, dofinansowanie projektow europejskich ze zrodel krajowych). Jeszcze szerzej niz obecnie powinnismy probowac siegac do dostepnych w kraju funduszy europejskich w celu dofinansowania roznych dzialan organizacyjnych i dydaktycznych. Niedostatecznie chyba wykorzystujemy ograniczone, ale jednak istniejace mozliwosci sensownej wspolpracy z partnerami przemyslowymi, zarowno przez ubieganie sie o ich srodki na dofinansowanie naszego dzialania i wspolpracy z nimi (mamy kilka bardzo dobrych na to przykladow) jak i przez wspolne wystepowanie o srodki zewnetrzne na wspolne przedsiewziecia badawcze i wdrozeniowe. O mozliwych moim zdaniem kierunkach rozwoju studiow platnych, tez przynoszacych istotne korzysci finansowe, wspominalem juz powyzej. Waznym elementem zachecania pracownikow Wydzialu do udzialu w rozmaitych przedsiewzieciach organizacyjnych i badawczych jest stale usprawnianie obslugi tych dzialan przez administracje. Wazne jest tu ustalenie sprawnych, realnych i efektywnych procedur administracyjnych na przyklad w sprawach zakupow, wyjazdow, urlopow, czy obslugi projektow badawczych. Wiele z tych rzeczy dzieje sie juz rutynowo, ale nadal jest sporo do usprawnienia i zapewnienia przejrzystosci tych procedur, ich dostepnosci i latwosci zapoznania sie z nimi. Najpowszechniej dotyczy to procedur zwiazanych z obsluga zajec dydaktycznych. Tu stopniowo wszyscy przyzwyczajamy sie do sprawnosci i pewnej formalizacji narzuconej przez USOS. Uwazam to za cenne, choc jak zawsze docierac sie wciaz musza rozne szczegoly i wygodne dla wszystkich sposoby zalatwiania zawsze licznych przypadkow szczegolnych. USOS (takze IRK) jest swietnym przykladem przedsiewziecia cennego dla nas pod kazdym wzgledem: i jako projekt wspomagajacy sprawne dzialania administracyjne (i nie tylko administracyjne), i jako zrodlo przychodow finansowych, i jako interesujacy projekt informatyczny, dobrze wtapiajacy sie w proces dydaktyczny i takze mogacy stanowic punkt wyjscia dla ciekawych prac naukowych. Tego typu projekty powinny byc kontynuowane i podejmowane w miare rodzacych sie pomyslow i potrzeb. Informatyzacja Wydzialu i Uniwersytetu postepowac bedzie dalej; niewatpliwie powinnismy brac w niej aktywny udzial. Coraz wazniejsza role, nie tylko informacyjna, pelni wydzialowy portal internetowy. Nadal trzeba dbac o jego rozwoj, o czytelnosc, pelnosc i aktualnosc umieszczanych tam informacji i ulatwiac korzystanie z niego pracownikom, studentom i administracji naszego Wydzialu. POPULARYZACJA MATEMATYKI I INTEGRACJA WYDZIALOWA Wielu naszych pracownikow od lat jest zaangazowana w swietnie prowadzona prace z uzdolniona matematycznie i informatycznie mlodzieza, chocby wokol olimpiad czy z Funduszem na Rzecz Dzieci. Uwazam to za niezwykle cenne i warte wspomagania przez Wydzial nie tylko dlatego, ze sa to wazne formy popularyzacji matematyki i informatyki, ale takze dlatego, ze zapewniaja one staly doplyw naszych przyszlych najlepszych studentow. Z Wydzialem zwiazanych jest tez wiele swietnych dzialan popularyzatorskich matematyki i informatyki. Niektore obrosly juz wieloletnia tradycja, niektore sa znacznie nowsze, ale wszystkie przyciagaja rzesze zainteresowanych i znaczaco przyczyniaja sie do budowania dobrej atmosfery wokol matematyki, informatyki i naszego Wydzialu. Sa tez po prostu interesujace i pozyteczne dla czesto bardzo licznych uczestnikow, pelniac tez role spotkan takze naszych pracownikow i studentow. Podobna integrujaca role w zyciu naszego Wydzialu pelnia tez inne formy spotkan i realizacji wspolnych, pozazawodowych zainteresowan. Bardzo ciesza systematycznie organizowane koncerty, spotkania swiateczne czy rozmaite imprezy studencie (mysle zreszta, ze Samorzad Studencki ma w takich dzialaniach do odegrania najbardziej znaczaca role). Warto chyba szukac (w wiekszych czy mniejszych grupach) i innych okazji do wspolnych spotkan i swietowania, chocby przy okazji obron prac doktorskich. Uwazam za bardzo wazne wysilki, by nasz Wydzial stal sie nie tylko formalnym miejscem naszej pracy i aktywnosci zawodowej, ale tez miejscem, gdzie przychodzimy i pracujemy z satysfakcja i przyjemnoscia, wspolnie z szerokim gronem dobrze znanych, cenionych i lubianych kolegow i studentow. Z powazaniem, Andrzej Tarlecki